Dynamite Baits

28 listopada, 2019 | Spławik & Ryby spokojnego żeru | Artykuły

0 Comments

Moja ulubiona seria zanęt SwimStim w tym nowość na sezon 2020 Silver Fish – Mariusz Sulek

Każdy z nas posiada różne upodobania, podobnie jest w wędkarstwie – sympatyzujemy z firmami oraz ich produktami, w
moim przypadku jest podobnie. Od wielu sezonów mam zaszczyt być w gronie międzynarodowych testerów firmy Dynamite
Baits. Jest to angielska firma z ogromnym doświadczeniem za którą stoją znakomitości wędkarstwa miedzy innymi Rob
Wotton, Nick Spped czy swojego czasu Andy May.


Większości
wędkarzom firma może kojarzyć się z wędkarstwem karpiowym, nic bardziej mylnego. Szeroka oferta zanęt drobnych
pelletów znakomicie sprawdzających się w naszych warunkach niejednokrotnie przyczyniła się do znakomitego wyniku
osiągniętego nad wodą przy połowie na spławik, metodę i Feeder.

To może tyle słowem wstępu, kilka słów chciałbym poświęcić nowej recepturze która kryje się pod nazwą Swim Stim Silver Fish.

Jak już sama nazwa wskazuje zanęta skomponowana została z myślą o srebrnych rybkach, do których głównie zaliczamy
leszcze, płocie…

Zanęta bardzo bogata w składniki odżywcze czyli proteiny, białko, to czego ryba potrzebuje i kolokwialnie mówiąc,
szuka.

Zanęta ta występuje w dwu odsłonach czarnej i naturalnej. Osobiście miałem przyjemność stosować tą mieszankę podczas
moich ostatnich zawodów na włoskich kanałach. Charakteryzuje się bardzo drobną frakcją, co nie przekarmi zwabionych
w łowisko ryb, chmura którą tworzy, pobudza ryby do aktywności – drażni i złości je 🙂


Warto pamiętać o prawidłowym przygotowaniu zanęty i przygotowanie wykonać w 2 – 3 etapach.


Mam
tu na myśli namaczanie pierwsze jako wstępne, trzeba dobrze rozprowadzić wodę i wymieszać tak mieszankę żeby
wszystkie cząstki były namoczone. Następnie po 20 minutach sprawdzić, w razie potrzeby dowilżyć i przetrzeć przez
sito. Wskazane jest posiadanie spryskiwacza, bo przy słonecznych dniach zanęta lubi przeschnąć, wtedy spryskiwaczem
zraszamy, domaczamy zanętę, co zapobiega powstaniu grudek zanęty.

Wielokrotnie spotkałem się z wędkarzami, którzy to bagatelizują, wleją za dużo lub za mało wody, dokładnie nie
wymieszają i tak mamy część zanęty suchej część namoczonej. Pamiętajmy że sukces wędkarski, w dużej mierze zależy od
tego jak się przygotujemy, a dokładniej z jaką starannością.


My
również idziemy do restauracji, która dobrze wygląda, a podane danie jest odpowiednio przyrządzone, smaczne i
podobnie to przekłada się na nęcenie i wabienie ryb.

Kolejna sugestia o czym warto pamiętać, że nie zawsze czysta zanęta będzie działać prawidłowo, może to być zbyt
sycąca mieszanka stąd też czystą zanętę zubażamy dodaniem ziemi, gliny w zależności od łowiska oraz rybostanu.

Mariusz Sulek

Share this post..