Method Feeder od podstaw – Robert Wolak

24 kwietnia, 2018 | Karp | Porady | Artykuły

0 Komentarze

Taktyka karpia – Method Feeder od podstaw

Mamy okres zimowy, jedni łowią spod lodu inni ganiają ze spinningiem za łososiowatymi a jeszcze inni czekają na zejście pokrywy lodowej, aby móc wybrać się na nasze ukochane karpie. Po zimowym głodzie nie możemy doczekać się chociaż kilku chwil spędzonych nad wodą, nie ważne czy doczekamy się upragnionego dźwięku naszych sygnalizatorów czy całkowitego ich milczenia. Czas spędzony  w oczekiwaniu na pi,pi,pi …. Pozwala odpędzić tzw. „wariata ‘’.Jednak nie zawsze musimy łowić klasycznie z sygnalizatorami i ciężkim sprzętem, wystarczy podejść do tematu inaczej i możemy już na pierwszej zasiadce efektywnie połowić , nie ważne czy będzie to woda komercyjna czy woda PZW. Czasem właśnie ta druga  daje nam większe szansę na karpie i nie tylko. Wody związkowe są zarybiane póżną jesienią karpiem lub innymi rybami spokojnego żeru. Z reguły nie będą to wielkie okazy lecz ryby kilku kilowe. Doskonałym sposobem łowienia jest wtedy – method feeder, który  został opracowany w Anglii pod kątem płytkich łowisk komercyjnych przeważnie do 2m głębokości i jak się okazuje niezwykle skuteczny!

Chciałbym przedstawić wam jak się do tej metody przygotować i jaki sprzęt oraz akcesoria będą przydatne.

Bezpieczeństwo złowionych ryb czyli sprawa bardzo ważna!

Na większości komercyjnych łowisk wymagana jest mata do odhaczania złowionych ryb, na wodach PZW również z niej korzystajmy i wypuszczajmy ryby w dobrej kondycji, aby mogły zdrowe rosnąć i cieszyć nasze oczy. Mata nie musi być jakaś wypasiona, wystarczy jak będzie miała wymiary ok 100 cm długości i z 50 cm szerokości. Pamiętajmy jednak żeby nie kłaść ryb na suchą matę, polewajmy ją przedtem wodą co zabezpieczy ryby przed utratą śluzu. Bardzo ważnym elementem jest również podbierak, może być to nasz karpiowy podbierak lub jeśli dysponujemy funduszami zakupić kosz podbieraka wyczynowego z głębszą siatką powiedzmy w rozmiarze 26 cali. Kosz ten ma ten sam gwint co sztyca podbieraka karpiowego więc bez problemu go z nim połączymy. Przydatnym także okaże się odkażacz do ran po haczykach i otarciach.

Sprzęt podstawowy czyli wędka, kołowrotek i żyłka

Optymalnym wyborem będzie wędzisko typu feeder o długości 3,30 m lub 3,60 m o akcji pół parabolicznej i ciężarze wyrzutu do 60-80 gr, wyposażone w szczytówki o różnej czułości, które pozwolą dostosować się nam do warunków panujących na łowisku. Wybierajmy wędki które są uzbrojone w miarę duże przelotki na szczytówkach co pozwoli nam na dalsze i celniejsze rzuty. Kołowrotek wielkości 4000 będzie pasował idealnie, możemy użyć kołowrotka z przednim hamulcem, ale dla większości z was wygodniejszy będzie kołowrotek z wolnym biegiem. Żyłkę którą użyjemy musimy wybrać dobrej jakości, która nie będzie zbyt rozciągliwa i bez pamięci o średnicy 0,23 lub 0,25 mm w odcinku minimum 150 m. Taka średnica żyłki pozwoli na większą kontrolę nad rybą i szybsze wyholowanie na brzeg.

Zanęty oraz pellety zanetowe

W celu zwabienia ryb w łowisko i w pobliże naszej przynęty używamy specjalnych mieszanek zanętowych opracowanych do łowienia tą metodą, specjalnie dobrana konsystencja pozwala dobrze się trzymać podajnika. Drugim rodzajem zanęty są pelety w bardzo drobnej granulacji 1-3mm.Używa się ich po uprzednim namoczeniu wodą, wystarczy na ok 30 sec zalać pelet wodą(ilość wody powinna być taka, żeby dopiero po lekkim naciśnięciu woda dopiero wychodziła ponad warstwę peletu.)po tym czasie odlewamy ewentualnie pozostałą nadwyżkę wody. Możemy dopalić taki pelet odpowiednim aromatem rybnym lub owocowym poprzez dodanie go do wody przed namoczeniem.

Przynęty

Dostępnych jest ogromna ilość dedykowanych przynęt do methody. Mamy możliwość łowienia na kulki pływające, tonące, zbalansowane, pelety miękkie oraz twarde o różnych kolorach i zapachach oraz rozmiarach. Warto się zaopatrzyć w kilka różnych przynęt, nigdy nie wiemy czy ryby będą reagowały na przynęty tonące, pływające, rybne czy owocowe. Nigdy nie wiemy na co akurat będą miały ochotę nasze rybki. Możemy również łączyć przynętę tonącą z pływającą oraz łączyć przynęty o różnych aromatach.

Przydatne mogą się okazać różnego rodzaju boostery tworzące chmury wizualno – zapachowe.

Używa się ich np. smarując dno foremki przed naładowaniem zanętą lub peletem oraz do dopalania przynęty. Takie dodatki są skuteczne głównie w ciepłe miesiące w celu zainteresowania przepływających ryb i skuszenia ich do pobrania przynęty.

Rodzaje podajników i foremki

Do podania zanęty lub peletów używamy specjalnych koszyczków, które fachowo nazywane są podajnikami. Na rynku wędkarskim jest dostępne wiele podajników o różnych kształtach i gramaturach. Jeśli łowimy na niewielkich odległościach wystarczą nam podajniki o gramaturze 15 lub 25 g, do łowienia na dalsze dystanse koszyczki 30 do 60 g wystarczą żeby celnie ulokować zestaw w łowisku. Możemy stosować podajniki napełniane za pomocą foremek lub typu hybrid – czyli napełniane ręką i stosowane głównie przy łowieniu z peletem zanętowym . Podajniki z foremkami pozwalają na uformowanie bulwy o opływowych kształtach za każdym razem takich samych. Na dnie foremki przeważnie w wyznaczonym miejscu umieszczamy naszą przynętę wraz z haczykiem, zasypujemy wcześniej rozrobioną zanętą lub peletem ,następnie przykrywamy podajnikiem tak żeby strona z ołowiem znalazła się u góry. Dociskamy podajnik do zanęty i wyjmujemy bulwę ściskając od góry i dołu foremkę bez wypychacza lub gdy korzystamy z foremki z wypychaczem naciskamy ją od spodu. W ten sposób mamy ulokowaną zanętę lub pelet na podajniku a na samej górze znajduje się przynęta wraz z haczykiem. Działa to w ten sposób że po dotarciu podajnika z wypełnieniem układa się na on na dnie ołowiem do dołu, zanęta zaczyna się powoli rozpuszczać uwalniając przynętę. W przypadku przynęt pływających będzie unosiła się na długości przyponu nad podajnikiem, a jeśli stosujemy przynęty tonące na zanęcie. Czasem działa to na zasadzie pułapki. Żerujące ryby wyjadając pelet lub zanętę z podajnika przez przypadek zasysają przynętę.

Korzystając z podajników typu Hybrid zasypujemy podajnik niewielką ilością peletu ,na środku kładziemy przynętę z haczykiem i zasypujemy niewielką ilością peletu i ugniatamy tak żeby całość nam się nie rozsypała podczas rzutu.

Haczyki oraz rodzaje przyponów na które łowimy

Haczyki które stosujemy to haki z oczkiem ,charakteryzują się krótkim trzonkiem i szerokim łukiem kolankowym. Coraz bardziej popularne są haczyki bezzadziorowe, nie należy się obawiać że holowane ryba będą spadać. Jeśli nie damy rybie luzu na pewno się nie wypnie. Stosujemy trzy podstawowe rodzaje mocowania przynęt: przypon z włosem do kulek, peletów, kukurydzy, przypon z push stoperem do stosowania z peletami z otworem lub kukurydzą oraz przypon z z opaską gumową do peletów, dumbelsów. Przypony stosujemy głównie z żyłki mono o średnicy 0,18  do 0,22 mm. Długość takiego przyponu w przypadku dobrych brań ok 8 cm,a gdy ryby biorą chimerycznie nawet do 20 cm.

Przydatne narzędzia oraz akcesoria

Do zakładania przynęt musimy zaopatrzyć się w niezbędne narzędzia takie jak cienka zamykana igła , wiertełko do nawiercania kulek i peletów, igła zakończona stożkiem do push stoperów, urządzenia do rozszerzania opasek gumowych – pelet bander.

Przydatne również będą różnego rodzaju łączniki pomiędzy żyłką główną a przyponem. W zależności od warunków na łowisku i rodzaju brań stosujemy zestawy mocowane na stałe gdzie ryba po pobraniu przynęty zacina się masą podajnika oraz zestawy przelotowe ( w przypadku delikatniejszych brań ).

Na koniec

Bieżąca pora roku jest dobrym czasem żeby sobie przed sezonem skompletować wszystko co będzie nam potrzebne do łowienia na method feeder. Nie musimy kupować wszystkiego na raz lecz sukcesywnie poszerzać nasz arsenał. Jest czas żeby sobie nawiązać różnego rodzaju przyponów ,żeby nad wodą nie tracić cennego czasu. Długie zimowe wieczory sprzyjają poszerzaniu swojej wiedzy, przeglądajmy fora internetowe dedykowane feederowi oraz serwis You Tube gdzie znajdziemy sporo filmików instruktażowych dotyczących sposobów, techiki itd.. Wszystko to zaprocentuje podczas łowienia, podczas którego wyciągajmy wnioski co zrobiliśmy dobrze, a co trzeba zmienić.